Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

CIEŃ MAKBETA

Dodano: 31/08/2010 - Numer 8 (54)/2010
Prezydent głoszący w kampanii wyborczej hasło „Zgoda buduje” od pierwszych dni sprawowania najwyższego urzędu sprowokował największy w ostatnich latach konflikt, który dotyczy czystej symboliki. Broniąc swoich racji, musi rządzić zza metalowych barierek i kordonów funkcjonariuszy policji. Politykę Komorowskiego wspierają zwykli kryminaliści jak Zbigniew S. ps. „Niemiec” (ten od szantażowania Piesiewicza), który współorganizował grupki zaczepiające modlących się pod krzyżem i mobilizował hordy pijanej młodzieży. Czy Komorowski nie zdawał sobie sprawy, że nawet poparcie TVN i „Gazety Wyborczej” oraz kilku dostojników Kościelnych nie wystarczy, by odwrócić falę negatywnych emocji od jego działań? Prezydent słynie z gaf i nieprzemyślanych wypowiedzi. Tym razem jednak rzecz ani w gafach, ani, jak sugerują prawicowi publicyści, w makiawelicznym planie odwracania uwagi od bieżących problemów. Żadna gafa nie wytłumaczy obecnej awantury, a plan, nawet jeżeli był, już dawno spalił na panewce. Komorowskiego do awantury o krzyż popchnęła podświadomość człowieka winnego. Całe jego zachowanie obarczone jest makbetowskim syndromem wyrzutów sumienia, których nie można usunąć ani z ciała, ani z duszy. Krzyż przed pałacem to plama krwi, która wiruje mu przed oczami i wywołuje obsesje pchające do nieracjonalnych działań. Trudno co dzień budzić się z widokiem znaku upamiętniającego ludzi, których śmierć wyrzuca mu sumienie. Nie dotarły do mnie żadne nieznane informacje wiążące bezpośrednio
     
43%
pozostało do przeczytania: 57%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze