Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Operacja Następca. Jak Familia wybrała Jelcynowi Putina

Dodano: 02/09/2019 - Numer 9 (161)/2019
„Postanowiłem już teraz podać nazwisko osoby, która w mojej opinii będzie w stanie skonsolidować nasze społeczeństwo. Opierając się na najszerszym potencjale sił politycznych, osoba ta zapewni kontynuację reform. Będzie również w stanie skupić wokół siebie tych, którzy przyczynią się do odrodzenia wielkiego narodu Rosji w dwudziestym pierwszym stuleciu. Tą osobą jest sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji, dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa, Władimir Władimirowicz Putin” – prezydent Borys Jelcyn,  9 sierpnia 1999 roku. Dwadzieścia lat temu, w sierpniu 1999 roku, Władimir Putin został prezydenckim dekretem nominowany na p.o. premiera Rosji. W wystąpieniu telewizyjnym Borys Jelcyn nazwał też Putina swoim następcą. Później wszystko potoczyło się według starannie przygotowanego scenariusza. Po serii zamachów bombowych, za którymi – jak wszystko wskazuje – stała FSB, Moskwa sprowokowała wojnę z Czeczenią. „Małą zwycięską” – dla Putina przede wszystkim, bo z mało znanego polityka drugiego szeregu szybko stał się najpopularniejszy w Rosji. Potem blok z Putinem i Szojgu na czele rozbił rywali w wyborach do Dumy, Jelcyn ustąpił ze stanowiska, premier Putin stał się p.o. prezydenta. Wreszcie gdy przyszły wybory prezydenckie wiosną 2000 roku, Władimir Władimirowicz nie miał problemu ze zwycięstwem. I rządzi do dziś – w myśl słów: „Raz zdobytej władzy nie oddamy nigdy!”. Dziś wiemy, że prawdziwa, zakulisowa walka o schedę po Jelcynie zaczęła się na długo przed jego
     
8%
pozostało do przeczytania: 92%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze