Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Tajwańskie przywracanie pamięci

Dodano: 01/06/2016 - Numer 6 (124)/2016
Na początku maja prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen w wywiadzie dla gazety „China Times” powiedziała, że lektura raportu rtm. Witolda Pileckiego i jego życiorys uświadomiły jej, jak ważne w procesie rozliczeń z przeszłością jest przywracanie pamięci. Tajwan też mierzy się z tym, co było, czyli tzw. białym terrorem, okresem od końca lat 40. do 1987 r. Był to czas dyktatury Kuomintangu i Czang Kaj-szeka (a potem jego syna Chiang Ching-kuo). Takie miejsce, jak Muzeum Praw Człowieka Jing-Mei na przedmieściach Tajpej ma żyjącym dziś na wyspie Tajwańczykom przypominać o ofiarach i popełnionych wtedy zbrodniach. W 1945 r. Tajwańczycy cieszyli się, że rządy japońskich kolonistów dobiegły końca. Była to jednak radość krótkotrwała. Gubernator Chen Yi, przedstawiciel rządu chińskiego Kuomintangu, wprowadził prawa dyskryminujące Tajwańczyków. Ale prawdziwy terror zaczął się 28 lutego 1947 r. Tego dnia pracownicy Urzędu Monopolowego, prowadzący dochodzenie w sprawie nielegalnej sprzedaży tytoniu, zabili jedną z handlarek, co wzburzyło ludność. Po otrzymaniu raportu Chena Yi przewodniczący Narodowego Rządu w Nanjingu, Czang Kaj-szek, bezzwłocznie wydał rozkaz wysłania dodatkowych oddziałów na wyspę. 10 marca ogłoszono stan wojenny na terenie całego Tajwanu i rozpoczęto brutalne czystki, które pochłonęły wiele niewinnych ofiar. W ciągu kilku miesięcy liczba zabitych, rannych i zaginionych sięgnęła dziesiątek tysięcy. Najwięcej ofiar było w miastach Keelung, Tajpej, Chiayi i
     
28%
pozostało do przeczytania: 72%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze