Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

PRZYPADEK HRABIEGO

Dodano: 31/07/2010 - Numer 7 (53)/2010
Hrabia i jego zamek O Hrabim dowiadujemy się już na początku „Pana Tadeusza”, gdy Wojski wita Tadeusza, który dopiero co powrócił z miejskich szkół na wieś. Jest z czego wybrać; u nas towarzystwo liczne Od kilku dni zbiera się na sądy graniczne Dla skończenia dawnego z panem Hrabią sporu; I pan Hrabia ma jutro sam zjechać do dworu. Hrabia, człowiek ważny, zwłaszcza że wszystko wskazuje na to, iż spór się zakończy. Hrabia porzuci bowiem zamiar zachowania dla siebie zamku i pozostawi go Sędziemu. Zrezygnuje, jak się wydawało na początku, z dalszego procesowania. „Koszt wielki, a nuda / Jeszcze większa” – zwierza się Gerwazemu i w tym wyznaniu jest zadziwiająco szczery. Budzi nim nawet naszą sympatię jako nieszkodliwy dziwak. Okolicznym wydaje się zapewne równie śmieszny, co interesujący, ba, światowy, „Panicz bogaty, krewny Horeszków daleki”. Człowiek ciągle niespokojny, nienasycony, kierujący się raczej marzeniem niż wyczuciem rzeczywistości. Wreszcie: esteta. Porządkuje bowiem wrażenia w obrazy i póki są one nowe i baśniowe, póki pasują do kodu kulturowego, który sobie sam Hrabia narzucił, póty warte są uwagi i zabiegów. Kiedy zaś mija czas, obraz zostaje oswojony albo odczarowany w kontakcie z rzeczywistością, przychodzi znużenie. Hrabia lubił widoki niezwykłe i nowe, Zwał je romansowemi; mawiał, że ma głowę Romansową; w istocie był wielkim dziwakiem. I dziwakiem jest właśnie dla okolicznych gospodarzy. Bo jak tu poważnie traktować człowieka, dla którego
     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze