MIĘDZY DŻIHADEM A DEMOKRACJĄ ...
Choć MB przyjęło politykę nieużywania przemocy, jego radykalne islamistyczne cele przypominają cele Al-Kaidy. Bractwo nigdy nie wyrzekło się swego manifestu dżihadu: „Allah jest naszym celem, Koran jest naszą konstytucją, Prorok jest naszym przywódcą, walka jest naszą drogą, a śmierć złożona w ofierze Allahowi jest największym z naszych pragnień”. W drugim szeregu rewolty „Bractwo Muzułmańskie jest de facto jedynym ugrupowaniem w Egipcie gotowym do wyborów, inni potrzebują roku lub więcej, żeby odbudować się po latach represji” – mówi Abou Elela Mady, który opuścił szeregi MB w latach 90. Jako że w Egipcie nigdy nie było w pełni wolnych i sprawiedliwych wyborów, faktyczną popularność Bractwa trudno ocenić. W 2000 r. sympatycy MB, startując jako kandydaci niezależni, zdobyli 17 miejsc w parlamencie. Pięć lat później Egipcjanie mogli po raz pierwszy głosować na więcej niż jednego kandydata. W wyborach do parlamentu członkowie MB, startujący jako niezależni kandydaci, uzyskali 88 z 444 miejsc. Jednak w grudniu 2010 r. Bractwo zapowiedziało przeniesienie walki politycznej na ulice; było to reakcją na wybory z listopada i grudnia, do których bojkotu MB wezwało po pierwszej turze, gdy nie zdobyło ani jednego mandatu (większość opozycji zbojkotowała te wybory, zarzucając Mubarakowi manipulacje). Kiedy jednak w styczniu tego roku wybuchły masowe protesty, Bractwo zajęło postawę wyczekującą – nauczone doświadczeniem, że im bardziej widoczna jego
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...