JAK OSŁABIA SIĘ PAŃSTWO

 Dla Rosjan nie ma znaczenia, kto tę grę wygra. Istotne jest to, że konflikt się poszerza, a oni są w stanie dorzucać do niego coraz to nowe elementy. Samo pojednanie Rosjanom korzyści nie przyniesie. Nie są ani zainteresowani większą akcją Kościoła katolickiego na swoim terenie ani poprawą wizerunku Polaków. Przy pierwszej więc sposobności „proces pojednania” zerwą. Liczy się jednak kompromitacja biskupów, którzy w oczach wiernych wdali się w niebezpieczną i niezrozumiałą dla Polaków grę. Zerwanie zaufania pomiędzy wiernymi a biskupami ułatwi rozbicie tych struktur społecznych, które uniemożliwiły spacyfikowanie Polski w latach komunizmu. Rosja przyspiesza swoje działania, gdyż próbuje się bronić przed kolejną implozją. Jej bezpośrednią przyczyną będzie spadek cen paliw. Poprzednia, wynikająca z krachu gospodarczego, miała miejsce prawie ćwierć wieku temu i doprowadziła do rozpadu ZSRR. Obecna może skończyć się rozpadem samej Federacji. Rosjanie najistotniejsze siły muszą skoncentrować na wschodzie, na granicy z Chinami. Aby było to możliwe, dążą do maksymalnego odciążenia swojej zachodniej flanki. Krajem, który im w tym rejonie najbardziej zagrażał, była Polska. Stąd też do połowy najbliższej dekady muszą nas maksymalnie osłabić. Nie ma mowy o napaści czy okupacji naszego kraju, gdyż byłoby to sprzeczne z ich podstawowymi założeniami strategicznymi. Jedyną radą dla Polaków jest wzmacnianie własnego państwa, podstawowych struktur, a przede wszystkim ograniczanie aktywności