Ile MOŻEMY w Unii
Uniwersalne ramy partykularyzmów Niepokojący w tych teoriach, a raczej w ich polskiej wersji, jest częsty brak odniesienia do doświadczeń zebranych w ostatnich latach przez Polskę. Na Unię nie patrzymy już jednak przez zewnętrzne okulary cudzych teorii. Mechanizm poznajemy od wewnątrz i w działaniu. Pisząc dzisiaj o „sieciowym zarządzaniu” UE nie można abstrahować od konkretnych przypadków: negocjacji dotyczących budżetu Unii na lata 2007–2013, sporu wokół traktatu konstytucyjnego i traktatu z Lizbony, dyskusji o kształcie Europejskiej Polityki Sąsiedztwa, debacie nad wspólną polityką energetyczną Unii i wielu innych ważnych, dotykających Polskę spraw. Doświadczenia te pokazują bowiem aż nadto wyraźnie, że chociaż oczywiście zmienia się charakter polityki państw w Europie pod wpływem integracji europejskiej, lecz już jej istota nie zmienia się wcale. Dzisiejsze państwa członkowskie nie działają w sposób analogiczny do tego, co działo się w Europie w XIX czy XX wieku. Nie znaczy to jednak, że wyzbyły się całego arsenału instrumentarium suwerennego państwa lub dobrowolnie wyrzekły się jego użycia. Chociaż więc zniknęły granice, mniej lub bardziej zacierają się w niektórych obszarach podziały między narodowymi systemami prawa, nadal istnieją narodowe armie, policje, wywiadowcze służby, narodowe systemy bezpieczeństwa, dyplomacja, narodowo ukształtowane polityki informacji i dezinformacji w służbie rządowych działań. Cała ta państwowa mechanika jest zapewne



Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Święty Tomasz na pytanie, czy drugi człowiek rzeczywiście jest człowiekiem, odpowiedziałby: no ba! Niech ta pełna prostoty i mądrości odpowiedź będzie przewodnikiem na krętych ścieżkach filozofii...
Ślązacy na preriach Teksasu
Któż nie słyszał o Teksasie, gdzie kowboje z naładowanymi rewolwerami i lśniącymi ostrogami u butów hartowali ducha wśród niekończących się prerii, w zmaganiu z dziką przyrodą i wojowniczymi...Grenlandia, piękna panna na wydaniu
Gdyby odwrócić słynne stwierdzenie byłego szefa polskiej dyplomacji, to Grenlandia jest panną na wydaniu nie dość że piękną (można rzec zielonooką), to w dodatku z ogromnym posagiem. Czyż można się...Czarne łabędzie i stare modlitwy. Przedziwna ślepota Europy
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...