Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Ucieczka ze świata mediów

Dodano: 01/12/2009 - Numer 11 (45)/2009

Lemingi – to ci, którzy w owczym pędzie reagują na manipulacje mediów zgodnie z zamierzeniami twórców tej propagandy. Nibylandia, czyli fikcyjna wyspa z powieści dla dzieci „Piotruś Pan”, to obraz rzeczywistości kreowany przez polskie media. Dziennikurewstwo – to polskie dziennikarstwo. Funkcjonariusze mediów – to ci, którzy przekazem mediów rządzą. Wszystkie powyższe określenia zostały spopularyzowane w polskiej blogosferze. Konflikt blogerów z wielkimi mediami stał się ostrzejszy po ujawnieniu przez poprzednią redakcję „Dziennika” tożsamości blogerki Kataryny. Wyraziściej unaocznił układ sił w polskiej blogosferze, gdzie przewagę mają poglądy w mediach oficjalnych marginalizowane. Pokazał również, że znaczna część blogerów o poglądach teoretycznie bliskich poglądom tych mediów, także nie zgadza się na stosowane przez nie metody. Ale twierdzę, że najbardziej zaskakującym zjawiskiem ostatnich lat jest co innego. Odsiecz, jaka ku krytykom mediów wyruszyła z miejsc, z których się jej (w większości) nie spodziewali. Bo krytyka mediów przez blogerów jest czymś naturalnym także w trochę normalniejszych od postkomunistycznej rzeczywistości krajach. Podobnie jak naturalnymi krytykami powierzchowności kultury masowej są autorzy kwartalników czy pism fachowych. Antymedialne są też zawsze młodzieżowe środowiska alternatywne (autentycznie, nie pod dyktando mód!), subkultury od lewa do prawa. Tylko że w Polsce dzieje się coś jeszcze. Mediom, z definicji masowym, wypowiadać zaczynają

     
12%
pozostało do przeczytania: 88%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze