Legjoniści – w imię walki o to, co polskie nosi imię

W chwili gdy w Polsce młode pokolenie odegrało ogromną rolę w obronieniu w wyborach prezydenckich polskiej niepodległości, warto przypomnieć mu historię jednego z pokoleń, które niepodległość Polski wywalczyło czynem zbrojnym. Józef Piłsudski był mistrzem, gdy chodzi o nić porozumienia, jaka nawiązywała się pomiędzy nim a jego młodymi żołnierzami, a potem legionowymi weteranami. Mówił ich prostym językiem i czuł się jednym z nich, a jego mowy – jak poniższa – porywały zarówno poczuciem humoru, jak i niezbitą logiką. Nieśmy ją w kolejne pokolenia!

Józef Piłsudski

Legjoniści robili sobie z tej walki sport, przekraczający nieraz granice zwykłej przyzwoitości, szukali często sami publicznej zaczepki. Stali się przez to głośnymi we wszystkich urzędach, szczególnie etapowych, i znosić musieli z tego powodu całe mnóstwo szykan. Odpowiadali na nie hardo, wyszukiwali specjalnie obraźliwych słów, by wykazać swoją wzgardę dla tych ukłuć.

Pokolenie całe minęło i odeszło w zaświaty, mamy życie nowe, mamy życie inne. Więc niech nie brzmi paradoksalnie dla Pań i Panów, gdy żądam i proszę o spokojną ocenę grzechów i zasług, śmieszności i psot naszych – że tak powiem – ojców i matek, dziadów i babek. Można przecież spokojnie odnieść się do tej epoki, nie szukając koniecznie upiększenia sobą samym głupstw czy niecnot swoich przodków.

Staliśmy się nowymi ludźmi

Jesteśmy całkiem inni i przykładów potemu nie brak. Ja, na przykład, w Polsce osiwiałem,