Następna wojna Rosji

Właściwie nikt nie ma dziś wątpliwości – także w krajach, które kiedyś lekceważyły zagrożenie ze strony Rosji – że moskiewski reżim nie zatrzyma się na Ukrainie. Logika państwa zbudowanego przez Władimira Putina zakłada jedynie próby ekspansji. Dlatego już dziś Rosja przygotowuje swoje siły zbrojne do kolejnych wojen, a Kreml wprowadza nową ideologię państwową mówiącą o wyjątkowości Rosji, Rosjan i prawosławia oraz zakładającą wieczny konflikt z Zachodem. W ostrzeżeniach dotyczących przyszłej wojny z NATO najczęściej wskazuje się – jako pierwsze pole starcia – kraje bałtyckie i Skandynawię.

Podczas gdy uwaga świata skupia się na pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, prezydent Władimir Putin po cichu przygotowuje grunt pod potencjalny konflikt z NATO. Rosja zwiększa obecność wojskową wzdłuż granic z Zachodem, rekordowo zwiększa wydatki na wojsko i intensyfikuje tajne operacje przeciwko Zachodowi. NATO musi „spodziewać się niespodziewanego” i przygotować się na atak Rosji – powiedział w styczniu w Brukseli holenderski admirał Rob Bauer, szef komitetu wojskowego Sojuszu. W ostatnich miesiącach alarmujących sygnałów jedynie przybywa – przedstawiciele służb wywiadowczych i wojskowych ostrzegają, że państwa członkowskie NATO muszą być gotowe na potencjalny konflikt z Rosją. „Newsweek” wymienia „cztery oznaki, że Rosja może przygotowywać się do wojny z NATO”, opierając się na zgromadzonych przez media informacjach (Isabel van Brugen, „Cztery oznaki, że Rosja może