Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego oraz pokazują ludzką zdolność do rezygnacji z egoistycznych celów na rzecz grupy społecznej, do której się należy. Niedawno Polacy po raz kolejny poddani zostali takiemu sprawdzianowi.
Świat wolny od niebezpieczeństw – to odwieczne pragnienie człowieka. Niestety, to niemożliwe. Wciąż musimy się mierzyć z różnego rodzaju katastrofami, tymi „ludzkimi”, powodowanymi wyraźnie przez człowieka bądź grupę ludzi, z niewielkim udziałem nieprzewidywalnej i wymykającej się kontroli Natury, i tymi „naturalnymi”, kataklizmami, powodowymi głównie przez siły Natury.
Jednostka ludzka w obliczu katastrofy naturalnej
Katastrofa – zgodnie z etymologiczną wykładnią tego słowa (z greckiego „kata”, czyli „wbrew, przeciw, w tył”, i „strefein”, czyli „obracać, skręcać”) – to nagłe, nieoczekiwane zdarzenie niosące ze sobą negatywne skutki, powodujące ciężkie urazy lub śmierć ludzi, a także straty materialne. W katastrofę wpisana jest więc nagłość, co nie znaczy jednak, że nic jej nie musi zapowiadać. Jednak nawet zapowiadana, spada zawsze z wielką siłą.
Katastrofa jest więc przewrotem, wywraca świat. Każdy przeżywa ją na swój sposób, tym bardziej, im więcej mu zabrała. Ryszard Studenski w artykule po pt. „Zarządzanie bezpieczeństwem w sytuacji zagrożenia katastrofą lub
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...