Julian Tuwim Poeta z diabelskim piętnem

Julian Tuwim miał szansę przejść do historii polskiej literatury jako jeden z największych naszych poetów, ale dał się sprowadzić do roli komunistycznego propagandysty, skończył jako jeden z największych zdrajców.
7 czerwca 1946 roku poeta Julian Tuwim powrócił do kraju. Jeszcze był na statku zmierzającym do polskiego portu, a już Krajowa Rada Narodowa odznaczyła go Orderem Odrodzenia Polski. Tak ważne wydarzenie nie mogło nie zostać zarejestrowane przez Polską Kronikę Filmową. Lektor kroniki, aktor Andrzej Łapicki, radosnym głosem informował: „Do brzegu przybija właśnie statek »Śląsk«, wiozący Juliana Tuwima. Po siedmiu latach poeta wrócił ze Stanów Zjednoczonych do kraju. Czule wita się z bliskimi. Otrzymuje naręcze kwiatów. Kwiatów polskich, o których marzył i pisał w Ameryce. Jest bardzo wzruszony. – Nie ma większego szczęścia od powrotu do kraju – to jego pierwsze słowa wypowiedziane na polskiej ziemi”.
Dużo bardziej wymowne z tamtego wydarzenia w porcie jest zdjęcie powitania przez roześmianych, zadowolonych z siebie najważniejszych w państwie działaczy komunistycznych – Jerzego Borejszę (Goldberga), majora Armii Czerwonej, stalinowskiego zarządcę literatury i Jakuba Bermana, nadzorcę aparatu represji. Borejsza zdawał się mówić klepiąc po ramieniu nieco spłoszonego poetę: „Julku, jesteś nasz!”. Stali niczym hycle, przyglądając się swojej ofierze, którą mieli zamiar umieścić w złotej klatce i pokazywać jako wielką zdobycz. Ofiara zresztą sama chętnie



Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Mimo że idee transhumanizmu wyrastają ze szlachetnych pobudek udoskonalenia istoty ludzkiej, to głosiciele tego nurtu wydają się w swoich postulatach posuwać do twierdzeń, że celem człowieka powinno...
Biskup-wojownik Jon Arason i ostatni bój islandzkich katolików
Prawie całe swe biskupie życie spędził u boku konkubiny, z którą związał się zaraz po święceniach kapłańskich. Spłodził z nią co najmniej dziewięcioro dzieci. W wolnych chwilach pisał wiersze i ...Wojna Północna. Rosja zetrze się z NATO nad Bałtykiem
„I my też świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!” prezydent Lech Kaczyński, 12 sierpnia 2008 roku W każdej z trzech...Walka o uznanie jako motor rewolucji
Święty Tomasz na pytanie, czy drugi człowiek rzeczywiście jest człowiekiem, odpowiedziałby: no ba! Niech ta pełna prostoty i mądrości odpowiedź będzie przewodnikiem na krętych ścieżkach filozofii...Ślązacy na preriach Teksasu
Któż nie słyszał o Teksasie, gdzie kowboje z naładowanymi rewolwerami i lśniącymi ostrogami u butów hartowali ducha wśród niekończących się prerii, w zmaganiu z dziką przyrodą i wojowniczymi...Grenlandia, piękna panna na wydaniu
Gdyby odwrócić słynne stwierdzenie byłego szefa polskiej dyplomacji, to Grenlandia jest panną na wydaniu nie dość że piękną (można rzec zielonooką), to w dodatku z ogromnym posagiem. Czyż można się...