Fiasko ukraińskiej kontrofensywy. Co dalej z wojną?
Wszystko poszło nie tak, jak powinno. To nie tylko teza „Washington Post” z opublikowanej 4 grudnia obszernej analizy poświęconej rozpoczętej w czerwcu kontrofensywie Kijowa w wojnie z Rosją. Na źródła fiaska tej operacji wskazuje też były naczelny dowódca sił zbrojnych Ukrainy generał Wiktor Mużenko w rozmowie z BBC. Zaś „Wall Street Journal” zapowiada ciężki dla Ukraińców 2024 rok. Kolejne duże działania zaczepne? Później.
W pierwszych dniach czerwca, gdy ukraińskie siły zbrojne rozpoczynały kontruderzenie w obwodzie zaporoskim, zakładano, że już w ciągu pierwszej doby uda się im przesunąć 14 km w głąb rosyjskich pozycji i dotrzeć do miejscowości Robotyne. Miał to być wstęp do natarcia na Melitopol i przerwania linii zaopatrzeniowych wroga podczas operacji, której cel stanowiło przebicie się do wybrzeża Morza Azowskiego, a co za tym idzie, odcięcie Krymu. W rzeczywistości Robotyne opanowano dopiero po trzech miesiącach wyczerpujących walk. W ciągu niemal pół roku Ukraińcy zdołali przesunąć się o zaledwie 19 km i wyzwolić kilka miejscowości – zauważa „Washington Post”.
Co zawiodło?
Długo oczekiwana kontrofensywa nie zrealizowała celów na żadnym z odcinków. „Działania zmierzające do przerwania w obwodzie zaporoskim lądowego korytarza łączącego Krym z Rosją zakończyły się fiaskiem. Wojska ukraińskie natrafiły na budowane przez ponad rok umocnienia i pola minowe. Długotrwałe, okupione dużymi stratami w żołnierzach i sprzęcie przełamanie pierwszego
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...