Historię powstania w getcie opowiadali ci, którzy ocaleli
![fot. Leszek Szymański/PAP fot. Leszek Szymański/PAP](https://www.panstwo.net/uploads/styles/crop1/public/files/still/2023/04/14228595217568.jpg?itok=8wG4gudQ×tamp=1707910867)
Był poniedziałek 19 kwietnia 1943 roku, początek Wielkiego Tygodnia – w chrześcijańskich domach trwały przygotowania do świąt Wielkanocy, w domach żydowskich była to wigilia święta Paschy. Wczesnym rankiem na teren warszawskiego getta od strony ulicy Nalewki i skrzyżowania ulic Gęsiej i Zamenhofa wjechały samochody z esesmanami i wozy pancerne. Niemcy przystąpili do ostatecznej likwidacji żydowskiej dzielnicy.
Jakże wielkim zaskoczeniem musiało być dla Niemców powitanie ich na ulicach getta strzałami z karabinów, granatami, koktajlami Mołotowa. Hitlerowscy żołnierze przyzwyczajeni byli do posłuszeństwa i bierności Żydów, do karnego wykonywania poleceń w drodze do miejsc śmierci. Latem 1942 roku, w czasie tzw. wielkiej akcji, Niemcy wywieźli z getta około 300 tys. osób do obozu koncentracyjnego w Treblince. Emanuel Ringelblum, kronikarz historii warszawskiego getta, po zakończeniu deportacji napisał: „Dlaczego daliśmy się prowadzić na śmierć jak stado baranów na rzeź? Czemu wrogowi wszystko udawało się tak łatwo? Dlaczego kaci nie odnieśli żadnych strat? Czemu 50 esesmanów (są tacy, którzy twierdzą, że jeszcze mniej) z pomocą 200 policjantów ukraińskich i podobną liczbą litewskich zdołało przeprowadzić całą operację z taką łatwością? Od samego początku należało nie pozwolić na wysiedlenie. Powinniśmy wybiec na ulice, podpalić wszystko, co było w zasięgu naszych rąk, rozwalić mury i uciec na drugą stronę. Niemcy mściliby się na nas, zginęłyby
![](/sites/all/themes/sws/images/albicla_60.png)
![](/sites/all/themes/sws/images/fb_60.png)
![](/sites/all/themes/sws/images/tt_60.png?t=3)
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...