Uskok

George Friedman w swojej proroczej książce „Następne sto lat” twierdził, że do normalnych procesów społecznych uwarunkowanych geografią, poziomem rozwoju społeczeństwa, kulturą itd., dochodzą czasem zjawiska, które potrafią przełamać przewidywalne tendencje.

To wielkie wojny, zarazy, kataklizmy: rzeczy nieoczekiwane, które zmieniają  dosyć przewidywalny bieg dziejów. Współpraca Rosji z Niemcami kształtowała scenę europejską przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Wpływało to na politykę światową i wydawało się, że ta oś będzie trudna do zablokowania. Wojna na Ukrainie zmieniła bardzo wiele. Rosja dzisiaj wydaje się ją przegrywać, znalazła się w częściowej izolacji, a jej przywódca jest ścigany listem gończym. Dla niemieckiej polityki to kopniak w zęby i poważne ograniczenie ich wpływów.  Osłabł zakres ich oddziaływania na kraje ościenne, w tym na Polskę. Osłabł, ale też zmusił do coraz bardziej radykalnych kroków. I te działania widzimy w różnych dziedzinach. Lobby niemieckie czuje, że znowu władza w Polsce wymyka mu się z rąk, i zdecydowało się na bardzo radykalny krok, jakim jest atak na Jana Pawła II. Zrobiono to rękami stacji, która pośrednio ma kapitał amerykański, ale gra w drużynie niemieckiej. Zamach na polskiego papieża wywołał kolejne trzęsienie ziemi i doprowadził do uskoku, który zmieni polskie życie polityczne i społeczne. Co się takiego dzieje?

Polacy przez dziesiątki pokoleń stworzyli kod kulturowy – pewien wizerunek