„Musimy pokutować ciężko i długo”
„Musimy zrozumieć, że jesteśmy winni i potrzeba może stu lat, aby zmyć z naszych rąk tę winę. Niech wina pomoże nam zrozumieć, że musimy pokutować ciężko i długo” – słowa te kierował do młodzieży niemieckiej w listopadzie 1945 roku niemiecki pisarz chrześcijański Ernst Wiechert. Pisarz uczestniczył w spotkaniach z rodakami, wierzył, że po przegranej wojnie, po upadku hitlerowskiego reżimu, nastąpi duchowe, moralne odrodzenie narodu niemieckiego. Gorzko jednak się rozczarował – Niemcy nie zamierzali zmieniać swojej postawy, nie poczuwali się do winy za zbrodnie.
Niemiecka ideologia rasistowska zakładająca, że Niemcy należą do rasy nadrzędnej, mającej rządzić całym światem – i mającej prawo sięgać po wszelkie metody do tego prowadzące, mocno zakorzeniła się w świadomości Niemców. Społeczeństwo niemieckie, wychowane w kulcie władzy państwowej, odrzucało krytykę skierowaną przeciwko władzy. Wiechert należał do nielicznej grupy niemieckich pisarzy, intelektualistów, którzy dostrzegali zło zagrażające cywilizacji chrześcijańskiej płynące z ideologii nazistowskiej.
Trzy dzwony kościelne na pożegnanie
Rodacy Wiecherta bardzo źle przyjęli też jego książkę wydaną w 1945 roku pt. „Der Totenwald” („Las umarłych”), w której autor opisywał swój pobyt w więzieniu gestapo w Monachium i w obozie koncentracyjnym w Buchenwaldzie w 1938 roku. Rękopis książki, napisanej po wyjściu z obozu, przechował pisarz w podziemnej skrytce w
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...