Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

CASUS NAMIBII, WĘGIER, POLSKI. I ILE?

Dodano: 29/08/2022 - Numer 09 (194)/2022

Dla Berlina zasada przedawnienia czy braku podstaw merytorycznych do niemieckich reparacji obowiązuje tylko wobec Polski.

Sławomir Mrożek w swym ironicznym „Liście otwartym do sekretarza generalnego ONZ” napisał: „Polacy to też Murzyni, tylko biali”. Słowa polskiego pisarza zmarłego w Nicei (15 sierpnia obchodziliśmy 9. rocznicę jego śmierci) pasują jak ulał do sprawy niemieckich reparacji dla Polski. Oto bowiem po paru dekadach zgłaszania roszczeń i siedmiu latach formalnych negocjacji Namibia wywalczyła 1,1 mld euro za niemieckie ludobójstwo ludów Herero i Nama dokonane w latach 1904–1908 w tej ówczesnej niemieckiej kolonii w Afryce Południowo-Zachodniej. Charakterystyczne, że Berlin za wszelką cenę unikał określenia, że są to „reparacje” czy „odszkodowania wojenne”. Uznano to za „pomoc rozwojową”. Berlin obawiał się, że stanie się ofiarą swoistego efektu domina: oficjalne uznanie, że środki przekazano Namibii z tytułu reparacji, spowodować mogło uzyskanie kluczowego argumentu w staraniach Polski, Grecji czy Włoch.

Śmierć minimum 85 tys. ludzi nasi zachodni sąsiedzi wycenili na miliard sto milionów euro . W przeliczeniu daje to 12 941 tys. euro za jedno ludzkie życie. Gdyby posłużyć się takim „przelicznikiem” wobec Polski, oznaczałoby to, że Rzeczpospolita powinna otrzymać za śmierć około 6 mln obywateli RP kwotę 77,646 mld euro. To kwota jednak zdecydowanie zaniżona w porównaniu z tym, co na łamach „Nowego Państwa” sugerował przed

     
40%
pozostało do przeczytania: 60%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze