Człowiek z sercem świni

Badania nad ksenotransplantacjami prowadzono od dawna, na całym świecie, w tym także w Polsce. Środowisko naukowe przeświadczone było, że chwila, w którym taki przeszczep stanie się medycznym faktem, jest blisko. I stał się. To wielki przełom w transplantologii. Niektórzy uważają nawet, iż to historyczne wydarzenie definiujące drugą dekadę XXI wieku. 

Na początku roku w Centrum Medycznym Uniwersytetu Maryland w Baltimore amerykańscy lekarze dokonali czegoś, co jeszcze niedawno pozostawało w sferze medycznych marzeń i eksperymentów – przeszczepili serce świni 57-letniemu mężczyźnie, Davidowi Bennettowi.

„Albo śmierć, albo przeszczep”

Dla Davida była to ostatnia szansa na uratowanie życia. Od wielu miesięcy leżał podpięty pod aparaturę, która wspomagając pracę serca, utrzymywała go przy życiu. Jego stan zdrowia przekreślał możliwości zakwalifikowania się na zwykły przeszczep serca czy wszczepienie serca sztucznego. Sam Bennett dzień przed operacją powiedział: „Albo śmierć, albo ten przeszczep. Chcę żyć. Wiem, że to dość osobliwy przypadek, ale to była moja ostatnia szansa”. I dodał: „Nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł wstać z łóżka, gdy wyzdrowieję”.

Operacja trwała 7 godzin i zakończyła się powodzeniem. 10 stycznia świat obiegła informacja o tym medycznym sukcesie, a następnego dnia pacjenta odłączono od płucoserca. Nowe serce pana Bennetta podjęło normalną pracę. Organizm przeszczepu nie odrzucił,