Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Ludobójstwo wyparte z głów. Świat płaci dziś za to, że zdradził zamordowaną Czeczenię

Dodano: 01/04/2022 - Numer 04 (190)/2022
fot. arch.
fot. arch.

Gdy Donald Tusk wypowiedział w polskim Sejmie jedne z najbardziej haniebnych słów w tysiącletniej historii Polski – „Chcemy dialogu z Rosją taką, jaka ona jest” – miał na myśli Rosję winną śmierci 250 tys. Czeczenów, w tym 45 tys. dzieci. Gdy „Gazeta Wyborcza” w 2009 roku na okładce dumnie reklamowała napisany specjalnie dla niej przez Putina artykuł, świadomie uczyniła swoim publicystą ludobójcę. Gdy rząd Tuska realizował ocieplenie stosunków z Rosją, bratał się z twórcami obozów koncentracyjnych, o których dziennikarz Andriej Babicki mówił: „Czernokozowo można spokojnie porównać do Auschwitz”. Ale to nie była tylko polska specyfika. Świat umówił się, że Czeczenia nie istnieje, a morderstwa dokonywane tam są jak masakry jakichś prymitywnych plemion. Tylko że Czeczenia leży w Europie, a sprawcą ludobójstwa nie był anonimowy dzikus, a prezydent Rosji, który spotykał się z przywódcami wolnego świata. Dziś Putin, mordując ludność na Ukrainie, jest mimo wszystko o wiele mniej brutalny niż wtedy w Czeczenii. Może zapytać zachodnich durniów: o co nagle macie pretensje?

27 stycznia 2005 roku, za rządów SLD, Putin przybył do Polski na uroczystości 60-lecia „wyzwolenia Auschwitz”. – To, iż ludzie są zdolni do takich bestialstw, przechodzi wszelkie pojęcie. Nigdy nie przestaniemy zadawać sobie pytania: jak to się mogło zdarzyć? – brylował w czasie tych obchodów.

Putin i Kwaśniewski o tolerancji i Armii Czerwonej

Prezydent

     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze