Tusk dla Berlina, Berlin dla Tuska...
Przewodniczący Tusk, pokazując, że w praktyce politycznej jest pasem transmisyjnym władz Republiki Federalnej do Polski, walczy o kolejną kadencję na stanowisku szefa europejskich ludowców lub w przyszłości coś innego, co spadnie z unijnego stołu obsługiwanego przez Niemcy.
Donald Tusk jest laureatem nagród fundowanych przez niemieckie i austriackie fundacje oraz uczelnie. Jego działalność pozapolityczna – znany album fotograficzny o Gdańsku, a zwłaszcza jego wymiar historyczny – zyskiwała uznanie niemieckich kręgów opiniotwórczych. Bez poparcia Berlina i osobistego kanclerz Angeli Merkel ówczesny premier „z Sopotu” nie miałby szans na uzyskanie stanowiska – i to dwukrotnie – przewodniczącego Rady Europejskiej.
Przypomnijmy, że w latach poprzedzających nowe unijne rozdanie w 2014 roku o stanowisko Sekretarza Generalnego NATO ubiegał się Radosław Sikorski. Gdyby je uzyskał, wówczas byłoby niemożliwe, aby Polska otrzymała drugie kluczowe stanowisko w strukturach międzynarodowych. Skądinąd poza tą porażką Sikorski przegrał wcześniej w 2010 roku prawybory prezydenckie w Platformie Obywatelskiej na rzecz Bronisława Komorowskiego.
W 2014 roku w praktyce Tusk – jako szef rządu – nie tylko nie zaangażował się w kampanię Sikorskiego, lecz… wręcz ją publicznie wykpiwał, choćby w znanym wywiadzie dla „Polska The Times”. Co więcej, gdy kończyła się druga kadencja Komisji Europejskiej ekspremiera Portugalii José Manuela Barroso i



Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
Kup subskrypcję, aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Donald Tusk tak naprawdę jest dziełem Angeli Merkel. Wszyscy w Europie wiedzieli, że to ona wybrała go na przewodniczącego Rady Europejskiej. Przekonała Brytyjczyków i Francuzów, bardzo długo...
Z wędrówek po ziemi naszej
Po tym, jak w 1918 roku Rzeczpospolita zrosła się w jedną całość, wśród Polaków zrodziła się nieodparta potrzeba wędrówek po ojczystym kraju. Z ulotnych wspomnień wędrowców o artystycznych duszach...Reżim Putniewa
Początek roku potwierdza zaostrzenie kursu polityki wewnętrznej rosyjskich władz i kolejny krok w stronę klasycznego autorytarnego reżimu. Polityka zagraniczna schodzi na plan drugi. Jeśli reżim...Obawy Prymasa Wyszyńskiego, czyli o wadach narodowych Polaków
W kwietniu 2020 roku odwołano uroczystości beatyfikacyjne kardynała Stefana Wyszyńskiego, które prawdopodobnie w 2021 roku także się nie odbędą. Czy prymas nie zasłużył na większe przygotowania, czy...Kryzys męskości?
Dziś trudno zdefiniować, na czym tak naprawdę polega męskość. Sami mężczyźni gubią się w swoich rolach i nie wiedzą, czego się od nich oczekuje. Zróżnicowanie nacisków, jakim są poddawani,...Nie patrz na nas!
Gdyby nie śmierć ojca Maksymiliana Kolbego, polskiego franciszkanina, w bunkrze głodowym obozu koncentracyjnego Auschwitz, być może wielu ludzi Zachodu – Francuzów, Holendrów, Belgów – nie...