Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Wojny siłowików

Dodano: 03/09/2016 - Numer 9 (127)/2016
„Nasi najlepsi koledzy, honor i duma FSB, nie wykonują swojej pracy dla pieniędzy. Wszyscy wyglądają inaczej, ale jest jedna bardzo specjalna cecha, która jednoczy wszystkich tych ludzi, i jest bardzo ważną wartością: to ich poczucie służby. Są oni, można by tak rzec, naszą nową arystokracją” – dyrektor FSB Nikołaj Patruszew, grudzień 2000. Eliminacja Trockiego przez Dzierżyńskiego, tajemnicze zgony pierwszych szefów Czeki (Dzierżyński, Mienżyński), usunięcie Jagody przez Jeżowa, wielka czystka 1937 r., awanse i upadki Abakumowa i Mierkułowa, kariera Berii zakończona brutalnym przewrotem pałacowym. Historia powstałych po bolszewickim puczu służb bezpieczeństwa – szczególnie jej pierwsze dekady – pełna jest krwawych intryg, zakulisowych wojen i głośnych czystek. Dopiero za Chruszczowa bezpieka została mocno podporządkowana partii i była przez partię kontrolowana. Sytuacja zmieniła się wraz z upadkiem ZSRS i rozwiązaniem KGB: powstały różne służby, wykorzystywane przez różne stronnictwa polityczne. Tak było za czasów Jelcyna, który, jak każdy rosyjski władca, chciał mieć silny i lojalny aparat bezpieczeństwa. Rozbił KGB tylko dlatego, że widział w nim przeszkodę w dążeniu do pełni władzy. Potem, gdy w 1993 r. rozprawił się z parlamentem, zaczął się stawać zakładnikiem siłowików. Służby z roku na rok odzyskiwały siły, aż wreszcie do władzy doszedł czekista z krwi i kości. Nic dziwnego, że służby specjalne uczynił fundamentem budowanego przez siebie reżimu.
     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze