Władysław Anders – generał polskich nadziei dręczony przez Sowietów
Mija 130 lat od urodzin generała Władysława Andersa – tego, który z nieludzkiej ziemi wyprowadził sto kilkadziesiąt tysięcy Polaków. Jak Mojżesz. Powiódł bowiem całe rodziny (nie tylko żołnierzy, lecz także kobiety i dzieci) z domu niewoli ku wyzwoleniu, ku życiu. Zanim jednak Anders został dowódcą Polskich Sił Zbrojnych w ZSRS, sam przeszedł „sowieckie piekło”. Wiedział więc dobrze, co zgotował Polsce Stalin, dlaczego nie wolno mu ufać i czemu z Sowietami należy się bić tak samo jak z Niemcami.
Władysław Anders urodził się w Krośniewicach, na terenie byłego Królestwa Kongresowego. To właśnie tam ojciec przyszłego generała, Albert Anders, administrował majątkiem Rembelińskich. Mały Władzio zapewne miał w domu opiekę domowych nauczycieli, guwernerów, którzy zadbali o jego prawidłową edukację. W 1900 roku został wysłany na naukę do szkoły realnej w Warszawie i od tego czasu zamieszkał u krewnych przy ulicy Nowy Zjazd. W trakcie wieloletniej nauki w „riealnom ucziliszcze” Władysław poznał znakomicie język rosyjski, który później tak bardzo miał mu się przydać w walce o polską sprawę. Rodzina Andersów przeprowadziła się w tamtym czasie do Taurogów na Litwie, więc chłopak jeździł tam na wakacje. Maturę zdał w roku 1909, a zaraz potem zgłosił się do służby wojskowej w rosyjskiej armii. Czemu? Między innymi z tego powodu, iż ci, którzy zgłaszali się ochotniczo, musieli odsłużyć jedynie rok, zamiast obowiązkowych dwóch, trzech lat. To dlatego Polacy
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Według metafizyki klasycznej społeczeństwo nie jest prostym agregatem tworzących je jednostek, lecz ma pewną realność ukonstytuowaną dzięki realnie istniejącym relacjom międzyludzkim w łonie...
Kto wpuścił Czyngis-chana do Europy?
„Ta wojna zakończyła się dokładnie tam, gdzie się zaczęła. Na podwórku Hunów. [...] Ale na tym nie koniec. [...] To, co zrobili dzisiaj politycy w Waszyngtonie i Paryżu, podobni do ołowianych...Erdogan przegrał wybory. Początek końca?
Dominujący w tureckiej polityce od dwóch dekad obóz polityczny przegrywa wybory. Co prawda tylko lokalne, ale już podnoszą się głosy, że to schyłek rządów AKP i Recepa Tayyipa Erdogana. Czy są...Nawrócenie i męczeństwo Mabel Tolkien
Zarówno życie Mabel Tolkien, jak i jej syna, J. R. R. Tolkiena, przepełnione było nadzieją, jaśniejącą wśród ciemności cierpień. Mabel Tolkien, wbrew wszystkim przeciwnościom życiowym, w heroiczny...Pekin chce partnerstwa z Putinem i armii gotowej do wojny
Tegoroczne obrady parlamentu w Chinach to konsolidacja władzy prezydenta Xi Jinpinga, zapowiedź głębszego partnerstwa z Rosją i większych wydatków na armię. Co roku na wiosnę w Pekinie zbiera się...Cud kameruńskiej Drogi Krzyżowej
Największe cuda dzieją się zwykle po cichu. Schowane przed uwielbiającym jazgot i rumor światem. W małych miasteczkach. W kątach zapomnianych izdebek. W kolorycie codzienności zwykłych ludzi. Choćby...