Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Czy chrześcijanin ujarzmi sztuczną inteligencję?

Dodano: 01/06/2023 - Numer 203 (06/2023)
FOT. ADOBE STOCK
FOT. ADOBE STOCK

Istnieją poważne argumenty za tym, że Zachód wyprzedził resztę świata pod względem nauki i techniki z powodu zafascynowania Biblią. A co jeśli cały pęd do rozwoju wynika z konkretnych interpretacji Biblii? I co się stanie z ludzkością, gdy kult nauki pozostanie, ale wiara w Boga już nie?

David F. Noble (1947–2010) nie żyje od półtorej dekady, swoje największe dzieło, „Religię techniki”, napisał jeszcze w latach 90., ale jego tezy przetrwały – jak na razie – próbę czasu. Ten historyk nauki z Toronto stwierdził przekonująco, że zachodni naukowcy wszystkich stuleci garnęli się do pracy nad rozwojem technologii i odkrywaniem świata z pobudek religijnych. Szczegółowo przytacza przy tym uzasadnienia myślicieli i badaczy różnych epok, których motywował światopogląd ukształtowany przez Biblię, zwłaszcza przez Stary Testament. Także dzisiejsze najpotężniejsze wynalazki są przedłużeniem wyobrażeń chrześcijańskich: bomba atomowa swoim niszczeniem ma przypominać sceny z Apokalipsy, loty w kosmos – wniebowstąpienie świętych, a stworzenie sztucznej inteligencji – sen człowieka o zabawie w Stwórcę. Monopol Zachodu na prawdziwych wynalazców może stać się przez to bardziej zrozumiały, a przyszłość postawi przed nami zupełnie inne pytania.

Zachód pragnie rozwoju

Dziś to niepoprawne politycznie pisać o przewadze intelektualnej naszej cywilizacji, a obrońcy Chińczyków, Arabów czy Indian (wynalazców prochu, druku czy medycyny) będą mówili o nich jak o

     
9%
pozostało do przeczytania: 91%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze