Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Kraków to nie miasto, Kraków to idea

Dodano: 28/02/2023 - Numer 200 (03/2023)
fot. arch.
fot. arch.

Na temat Krakowa sformułowano już tyle zachwytów, że następne pochwały jego piękna i historyczności zdają się być już noszeniem drzew do lasu. A jednak Kraków jest otwartą księgą polskości nie tylko ze swoimi spektakularnymi skarbami, lecz także ze swoimi grzeszkami, atawizmami i muśnięciami groteski.

Na podwawelski gród warto spojrzeć głębiej niż na cel turystycznych pielgrzymek i pakiet podstawowych symboli państwowych do odwiedzenia. Profesor Ryszard Legutko w słynnym „Eseju o duszy polskiej” z 2008 roku stwierdził, ze Rzeczpospolita miała cztery stolice, z których dziś pozostała nam jedna – Kraków właśnie. To totalitarny wiek XX zniszczył lub odebrał nam pozostałe:

„Historyczny kataklizm był głęboki i rozległy. Z czterech głównych miast polskich, tworzących poczucie ciągłości Rzeczypospolitej, praktycznie ostał się jedynie Kraków (choć on otrzymał niechciany prezent w postaci Nowej Huty). Lwów i Wilno nam odebrano. Warszawa uległa zniszczeniu wojennemu, a te resztki, jakie przetrwały Wrzesień i Powstanie, zostały zrównane z ziemią przez budowniczych komunizmu; na gruzach zbudowano zupełnie inne miasto, zamieszkałe w większości przez zupełnie nowych ludzi”. Filozof zaznaczył, że Warszawy już po prostu nie ma, to inne miasto, coś, co moglibyśmy uzupełnić analogią, że Warszawa roku 2023 ma się tak do Warszawy sprzed 1944 roku jak dzisiejszy Stambuł do średniowiecznego Bizancjum – lokalizacja, trochę starych fundamentów i garść zabytków.

     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze