Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

RÓBMY SWOJE

Dodano: 01/12/2011 - Numer 11 (69)/2011
W obszarze medialnym obserwujemy już nie tylko zamknięcie się mediów tzw. głównego nurtu na jakiekolwiek mniej poprawne politycznie wypowiedzi. Proces, jaki na naszych oczach dokonał się w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, przebiegał następująco. Najpierw usunięto z kierownictw mediów publicznych „ludzi niewłaściwych”, następnie – zdjęto „niewłaściwe programy”, dalej – pozbyto się z właściwych programów „niewłaściwych gości”. Ale to wszystko mało! Media mają wykonać swoje główne zadanie: wykreować rzeczywistość. Widzieliśmy to doskonale 11 listopada. Widzimy przy wielu innych okazjach. Żeby mogły to zrobić, muszą mieć niezagrożony monopol, jak w totalizmie. Media publiczne są potencjalnym zagrożeniem dla monopolu, jaki stanowią media prywatne, ponieważ dopóki istnieją, zawsze może się zdarzyć, że zostaną – jak w 2006 r. – przejęte przez ludzi spoza establishmentu, czyli bardzo, ale to bardzo, niewłaściwych. Dlatego obóz władzy nie rezygnuje z dalekosiężnego planu Donalda Tuska, głoszonego otwarcie od 2007 r., żeby media publiczne zlikwidować. Jako ten „niewłaściwy prezes” Polskiego Radia przeciwstawiałem się akcji rządu PO wzywającej do niepłacenia abonamentu rtv. Wyrażałem wówczas nadzieję, a i dziś jej nie tracę, że za szkodzenie mediom publicznym stanie kiedyś pan premier Tusk przed Trybunałem Stanu. Muszę jednak uczciwie przyznać, że liberałowie gdańscy – a z nich wywodzi się Tusk i obecna ekipa rządząca – zawsze głosili tezę, iż media publiczne, państwowe, nie mają
     
12%
pozostało do przeczytania: 88%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze