Jak strużka krwi
Dwaj kluczowi aktorzy raczkującej Republiki Federalnej Niemiec, chadecki kanclerz Konrad Adenauer i Kurt Schumacher, przewodniczący odradzającej się na nowo socjaldemokracji – obaj na swój sposób przeszli do historii powojennych Niemiec jako ci, którzy rozumieli, że bez zadośćuczynienia względem Żydów, bez materialnego wsparcia młodego państwa Izrael, Niemcy nie przekroczą progu cywilizacji Zachodu. 10 września minie równe 70 lat od podpisania porozumienia luksemburskiego regulującego roszczenia organizacji żydowskich i państwa Izrael wobec Niemiec. Przyjrzyjmy się, jakie były ówczesne Niemcy, w jakiej atmosferze wykuwała się jedna z najważniejszych decyzji w historii państwa niemieckiego.
Adenauer działał jako kanclerz, w dobrze pojętym interesie całego państwa i narodu, który poprzez zbrodnie III Rzeszy stał się narodem sprawców. Nawiązanie dialogu ze środowiskami żydowskimi i z samym Izraelem gwarantowało zainicjowanie procesu pojednania, a więc i pierwszy krok do (częściowej) rehabilitacji Niemiec w oczach świata. Schumacher uważał, że zadośćuczynienie Żydom stanowi moralny obowiązek Niemiec, ale w przeciwieństwie do Adenauera mówił przede wszystkim w imieniu SPD, które tęskniło za ponownym włączeniem do rodziny socjalistycznej międzynarodówki.
A gdyby żydowski właściciel chciał odzyskać swój sklep…
W sierpniu 1949 roku instytut Allensbach przeprowadził pierwszy w powojennych Niemczech sondaż dotyczący
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...