Termopile – przesmyk do Wielkości
W tym roku minęło 2500 lat od bitwy pod Termopilami. Z punktu widzenia czysto militarnego, a także strategicznego, bitwa została przez Spartan i ich sprzymierzonych przegrana. To jednak ona, a nie następujące po niej zwycięstwa Hellenów nad wojskami perskimi – pod Salaminą i Platejami (480 i 479 przed Chr.) – przeszła do historii i kultury, jako punkt odniesienia, archetyp i symbol. Gdyby iść za myślą współczesnych krytyków polskich powstań narodowych (brzmi ona mniej więcej: „nie gloryfikujmy porażek, skupmy się na zwycięstwach”), należałoby wymieść ze zbiorowej wyobraźni Termopile, a czcić Salaminę i Plateje. Wspominać nie Leonidasa, lecz Temistoklesa…
Na Termopilach ja się nie odważę Osadzić konia w wąwozowym szlaku, Bo tam być muszą tak patrzące twarze, Że serce, skruszy wstyd — w każdym Polaku. Niewola Ja tam nie będę stał przed Grecji duchem – Nie – pierwej skonam, niż tam iść – z łańcuchem!
Juliusz Słowacki „Grób Agamemnona”
Czy w rozważaniach, do których pretekstem będą Termopile, należałoby zatem uczynić odwrotnie – wyrzucić za nawias Temistoklesa lub Salaminę? Oczywiście, że nie. Rzecz wbrew pozorom nie jest „romantyczna”, jak chcą obecni realiści, a wręcz zdroworozsądkowa, proponuje ona bowiem wynoszenie bohaterów do narodowego panteonu nie tyle pod kątem osiągniętego efektu, ile raczej postaw, wartości, motywacji i czynów, których dokonali… Na rezultat wpływają różne czynniki, często niezależne od pragnień i dążeń ludzi
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...