Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Zwyczajni Niemcy i akcja T4

Dodano: 03/11/2016 - Numer 11 (129)/2016
Eutanazyjna akcja T4 była popierana przez sporą część Niemców, a uczestniczyli w niej najlepsi niemieccy psychiatrzy. Dyskusja o eugenice, ze szczególnym uwzględnieniem aborcji eugenicznej, toczy się dziś w rytm zapewnień, że trzeba pozostawić rodzicom upośledzonych i chorych dzieci wybór. Kłopot z tym argumentem jest tylko taki, że dokładnie identycznym posługiwali się Niemcy, gdy przygotowywali i usprawiedliwiali akcję T4 (dla niezorientowanych była to akcja likwidacji osób chorych psychicznie, w tym także dzieci i niemowląt). Co ciekawe, ogromna większość zarówno rodzin osób niepełnosprawnych umysłowo, jak i społeczeństwa, akceptowała nie tylko ten proceder w ogólności, lecz także zabicie własnych bliskich. Znakomicie pokazuje to niemiecki historyk i dziennikarz Götz Aly w książce „Obciążeni. Eutanazja w nazistowskich Niemczech”. Pomysł światopoglądowej lewicy Ta praca rozbija bardzo wiele mitów narosłych wokół eutanazyjnej działalności hitlerowców. Pierwszym z nich jest przekonanie, że zabijanie niepełnosprawnych było jakimś skandalicznym wybrykiem nazistów. Tyle że to wierutna bzdura. O możliwej likwidacji osób niepełnosprawnych mówiono już na I Zjeździe Socjologów w Niemczech w 1910 r. Pytanie o to, czy lekarz może zabijać swoich pacjentów, padło zaś oficjalnie w 1922 r. na corocznym zjeździe saksońskich neurologów, którzy dyskutowali nad manifestem „Legalizacja likwidacji istot niewartych życia – jej zakres i forma” napisanym w 1920 r. przez
     
15%
pozostało do przeczytania: 85%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze