Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Wałęsa starał się być na wierzchu największej fali

Dodano: 03/04/2016 - Numer 4 (122)/2016
Obraz Wałęsy, który razem z całą „Solidarnością” rzucił wyzwanie komunizmowi i Związkowi Sowieckiemu i który uwięziony podczas stanu wojennego odmówił przejścia na drugą stronę, jest ostro niespójny z obrazem Wałęsy z lat 90. Nie mamy pełnej wiedzy o przyczynach. Potrzebne są dalsze badania historyczne. Nie dlatego, że Wałęsa jest tak barwny, lecz dlatego, że przez tyle lat wpływał na losy Polski i innych krajów – z Grzegorzem Kostrzewą-Zorbasem rozmawia Jacek Liziniewicz W latach 1990–1992 był pan wicedyrektorem Departamentu Europy MSZ, dyrektorem Departamentu Planowania i Analiz MSZ, a także dyrektorem Biura Polityki Obronnej MON. Z bliska obserwował Pan działania Lecha Wałęsy. W książce „Lewy czerwcowy” w wywiadzie z Panem czytamy. „Ówczesny antysowietyzm Wałęsy stanowił czysto instrumentalne narzędzie w kampanii wyborczej. Był taktyczny, werbalny i powierzchowny”. Jednym słowem: ocenia Pan jego politykę jako „finlandyzację”. Czy z perspektywy czasu zmienił Pan zdanie? Częściowo. Z perspektywy 24 lat – tyle minęło od momentu tworzenia książki „Lewy czerwcowy” – podtrzymuję opinię co do początków prezydentury Lecha Wałęsy. Jednak dzisiaj należy mieć w pamięci również lata 1994–1995, kiedy dokonał się w prowadzonej przez niego polityce zwrot, podyktowany głównie zmianą polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych. Zacznijmy od pierwszego okresu. Dzisiaj Lech Wałęsa mówi o sobie, a powtarzają po nim sprzyjający mu komentatorzy, że to
     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze