Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Najlepiej w głowie mieć szum

Dodano: 01/04/2015 - Numer 3 (109)/2015
Tylu wielkich przebojów przedwojennej Polski nie napisał nikt inny. Ale na pytanie, kto jest autorem słów piosenek: „Tylko we Lwowie”, „Umówiłem się z nią na dziewiątą” czy „Sex appeal to nasza broń kobieca”, odpowie dziś prawidłowo promil Polaków. Emanuel Schlechter, gorący polski patriota, został zapomniany po tym, jak odmówił przyjęcia sowieckiego obywatelstwa, a następnie zginął z rąk Niemców. Adam Redzik, prawnik i znawca tematyki lwowskiej, postawił na łamach pisma „Palestra” (nr 1–2, 2015) odważną tezę, że było w historii polskiej literatury tylko kilku twórców, którzy dostąpili „zaszczytu stałego goszczenia w języku”. Wśród nich – Emanuel Schlechter. Bo choć nie pamiętamy o jego istnieniu, to przecież ciągle mówimy i myślimy jego słowami. „Niemal wszyscy Polacy posługują się formułami językowymi z utworów Schlechtera, które tym samym wpływają na widzenie świata, na zmysły. Czyż nie korzystamy z fraz: »Każdemu wolno kochać, to miłości słodkie prawo«, »I srebro, i złoto to nic, chodzi o to, by młodym być«, »A mnie jest szkoda lata i letnich ciepłych wspomnień«, [...] »Umówiłem się z nią na dziewiątą«, »Sex appeal to nasza broń kobieca«, »Odrobinę szczęścia w miłości« i wielu innych?” – pyta Redzik. Dlaczego tak wrył się w naszą narodową psychikę akurat Schlechter, polski Żyd, który jako 15-latek zgłosił się na ochotnika, by z bronią w ręku walczyć z bolszewikami? Myślę, że dwa fragmenty z jego mniej dziś pamiętanych utworów mogą nam to wyjaśnić.
     
7%
pozostało do przeczytania: 93%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze