Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Cnota to pogaństwo

Dodano: 16/07/2025 - Numer 225 (07-08/2025)
FOT. WIKIMEDIA
FOT. WIKIMEDIA

Trudno chyba o ostrzejszą i bardziej haniebną obelgę niż określenie „cnotliwy”. Można sobie wyobrazić grupkę nowoczesnych Uniopolaków (czyli Polaków, którzy wahają się między przynależnością do Unii Europejskiej a przynależnością do Polski) obgadującą kogoś, wymyślającą najstraszliwsze szyderstwa i kwitującą swoje dywagacje: „Ale on cnotliwy!”. Znaczyłoby to mniej więcej tyle co: „Ależ on jest idiotą! Życia nie zna, nie potrafi sobie poradzić, nie dba o swoje, boi się konfrontacji z ludźmi naprawdę silnymi, a przy tym, last but not least, ma tylko jedną kobietę! Ale siara!”. Cnota w nowoczesnym ujęciu stała się sumą wszelkiej głupoty.

Wyobraźmy sobie człowieka, który dąży do doskonałości moralnej. Przez całe życie szuka i pragnie dobra, usiłując dojść do Dobra ostatecznego. Zawsze dba, żeby oddać każdemu to, co mu się należy. Pilnie rozważa, jakie środki dobrać do swych celów. Nie żyje po to, aby jeść, lecz je po to, aby żyć. Współżyje tylko ze swoją żoną. Miłuje ojczyznę i prawdę tak bardzo, że nie waha się za nie oddać swego życia. Cóż to za dziwny obraz i człowiek osobliwy? Czy to któryś z apostołów? A może któryś z czcigodnych męczenników pradawnego kanonu rzymskiego? Może to Klemens, Sykstus, Korneliusz albo Chryzogon? Nie – to poganin.

Cnota starożytnych

Gdy współczesny człowiek, wyzwolony z „paraliżujących okowów moralności”, idzie po trupach do celu, nigdy się nie ogląda na prawdę, dobro i piękno oraz pluje na ojczyznę i tradycję – gdy taki

     
7%
pozostało do przeczytania: 93%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze