Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Złe skutki zaniedbywania psychologii

Dodano: 29/01/2022 - Numer 02 (188)/2022

Wydawało się, że próba podziału żelaznego elektoratu PiS-u jest niemal niemożliwa. Po tragedii smoleńskiej przeszedł on próbę ognia i było bardzo trudno rozbić zahartowane w boju środowisko. Nie działały na niego ani propaganda TVN, „Wyborczej” czy Onetu, ani akcje internetowe sponsorowane przez liberalne ośrodki.

Pewne rysy pojawiły się po wybuchu wojny na Ukrainie. W interesie Polski była suwerenność Ukrainy i niedopuszczenie, by realna granica z Rosją rozciągała się od Bałtyku aż do Słowacji. Moskwa bardzo skutecznie rozegrała nierozliczone sprawy mordów nacjonalistów ukraińskich na Polakach. Emocje z tym związane spowodowały pęknięcia w twardym elektoracie patriotycznym, którego część pochodziła z Kresów i miała jeszcze w pamięci okrucieństwo tamtych czasów. Drugą rysą była kwestia majątku pożydowskiego na terenie Polski. Absurdalne żądania zwrotu mienia, które miało być przekazane organizacjom niemającym nic wspólnego z byłymi właścicielami, stały się doskonałym paliwem politycznym do skłócania nas z naszym najważniejszym sojusznikiem, i to w czasie rządów Donalda Trumpa. Mającą jedynie symboliczne znaczenie uchwałę amerykańskiego senatu podniesiono do rangi uderzenia ekonomicznego w Polskę. Przez wiele miesięcy ta sprawa, skutecznie zresztą podgrzewana przez środowiska prorosyjskie, dzieliła prawicowy elektorat. 

Jednak prawdziwy problem pojawił się wraz z wybuchem epidemii COVID-19. Polacy w pierwszych miesiącach zarazy niemal

     
43%
pozostało do przeczytania: 57%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze