Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Znowu się ponarażam

Dodano: 10/12/2022 - Numer 197-198 (12/2022-01/2023)
fot. Bogdan Krezel/Forum
fot. Bogdan Krezel/Forum

Stawianie przez Polaków w niewoli na Rosję zdarzało się, stawianie na Niemcy też, ale stawianie na Rosję i Niemcy jednocześnie? Trudno mi przypomnieć sobie takich myślicieli. Bo sojusz niemiecko-rosyjski oznacza z reguły likwidację Polski. Dlatego kiedy po 2003 roku Niemcy zaczęły wyraźnie zacieśniać stosunki z Rosją, to wiara w to, że dla Polski może coś dobrego z tego wyniknąć, była samobójcza. Można zastanawiać się, jak na to reagować, gdzie szukać ratunku, jakichś sojuszników, którzy nas z tego wyciągną. Ale określać to jako coś korzystnego? To dowodzi, choć nie chciałbym tu już zupełnie przybijać puenty młotkiem, zdrady polskiego interesu narodowego – z prof. Wojciechem Roszkowskim rozmawia Piotr Lisiewicz.

Donald Tusk podczas spotkania w Piasecznie zapytany został o swoje słowa, że „polskość do nienormalność”. W odpowiedzi zaczął szydzić z rozmówcy, sugerując, że nie zna on jego artykułu i jest zapewne półanalfabetą: „To są dwie strony, da pan radę”. Jak zapewnił, ów cytat „jest wzięty wprost z listu Józefa Piłsudskiego”. W książce „Donald Tusk. Droga do władzy” mamy konkret: Tusk tłumaczy, że chodzi o list do Feliksa Perla. Ale tam nie ma takich ani podobnych słów. Piłsudski pisał ów list w 1908 roku, licząc się z tym, że za chwilę zginie. Było to przed napadem na rosyjski pociąg w Bezdanach. Szykując napad krytykuje Polaków za brak czynu: „Walczę i umrę jedynie dlatego, że w wychodku, jakim jest nasze życie, żyć nie mogę, to ubliża – słyszysz
     
6%
pozostało do przeczytania: 94%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze