Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Toksyczne szczęście

Dodano: 06/11/2015 - Numer 11 (117)/2015
Po kursie Silvy potrafiłem zabierać choroby (ludzie przestawali czuć ich objawy), miałem doświadczenie czytania w myślach obcych mi osób, w obecności świadków potrafiłem narzucać swą wolę zwierzętom. Składałem palce w pewien sposób i mówiłem: – Mam się obudzić jutro o 6.23. I budziłem się o 6.23. Był to efekt inicjacyjnego otwarcia się na złego ducha. Gdybym tego nie widział na własne oczy, nigdy bym nie uwierzył. Kurs doskonalenia umysłu. Rozpalone wielkie ognisko, żar z potężnych dębowych bierwion ułożony w kilkunastometrową ścieżkę. Pierwszy uczestnik kursu podchodzi do prowadzącego zajęcia Lecha Emfazego Stefańskiego. Ten kładzie rękę na ramieniu uczestnika i szepcze jakąś formułę. Człowiek wchodzi na tysiącstopniowy żar i przechodzi po nim do końca bez poparzeń na stopach. W pewnym momencie decyduje się podejść czterdziestoletnia kobieta. Zdejmuje skarpety, ma pięknie pomalowane paznokcie u nóg. Rytuał się powtarza. Kobieta wchodzi na rozgrzane węgle i po sekundzie: puff! Lakier z jej paznokci spala się wybuchowo. Ona sama schodzi z rozżarzonej ścieżki bez najmniejszego poparzenia. Jak wytłumaczyć to niezwykłe zjawisko? Za chwilę wrócę do tego wątku, najpierw jednak omówię bardzo rozpowszechnioną w Polsce metodę kontroli umysłu według Silvy, pokrewną zresztą doskonaleniu umysłu. Miliony wszechmocnych ludzi? Metoda Silvy jest jedną z technik mind control. Według osób, które prowadzą kursy Silvy, „ich słuchacze uczą się posługiwać zmodyfikowanymi stanami
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze