Sylwester na ciepło, czyli kiedy i Mikołaj musi rozpiąć swój płaszcz
Może się zdarzyć, że czytają to Państwo w sobotę pierwszego dnia stycznia 2011 r. I może się zdarzyć, że w tej chwili, gdy za oknem na tle wschodzącego ledwo co słońca, rozświetlającego półmrok mroźnego poranka, prószy biały puch. I pewnie jest dość chłodno. Może słychać w tej chwili chrupot śniegu spod butów pierwszych spacerowiczów Nowego Roku. Może dozorca już zamiata zasypane w czasie nocy podwórko. I może nieco boli nas głowa. Proszę zatem zrobić sobie ciepłą herbatę i przenieść się oczami wyobraźni tutaj, do mnie. Do argentyńskiego Buenos. U nas dopiero co wybiła północ. A ciemne niebo rozświetlają w tej chwili nie gwiazdy, lecz setki małych punkcików. To ogniste baloniki żegnające Stary Rok i wszystkie wspomnienia z nim związane. Jest ciepło i pogodnie. I wyjątkowo cicho. Mamy w końcu sylwester.Czarny rok Ameryki Południowej Wybiła 12. Wychodzę na dach jednego z domków na Av. Concordia w centrum hucznego i kolorowego na co dzień miasta. Cisza trwa w najlepsze. Gdzieniegdzie słychać jakąś petardę. Praktycznie żadnych sztucznych ogni. Gdybym zadał pytanie, jak, Państwa zdaniem, mieszkańcy stolicy Argentyny spędzają sylwestra, co byście odpowiedzieli? Ośmielę się zgadnąć, że prawdopodobnie obstawialibyście huczne parady przez najszerszą ulicę świata Avenida 9 de Julio. Słyszelibyście krzyki rozbawionego tłumu pod prezydenckim Casa Rosada. Podziwialibyście roztańczone w rytm tanga pary w kolorowej dzielnicy La Boca. Tak… To wszystko prawda. To
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Według metafizyki klasycznej społeczeństwo nie jest prostym agregatem tworzących je jednostek, lecz ma pewną realność ukonstytuowaną dzięki realnie istniejącym relacjom międzyludzkim w łonie...
Kto wpuścił Czyngis-chana do Europy?
„Ta wojna zakończyła się dokładnie tam, gdzie się zaczęła. Na podwórku Hunów. [...] Ale na tym nie koniec. [...] To, co zrobili dzisiaj politycy w Waszyngtonie i Paryżu, podobni do ołowianych...Erdogan przegrał wybory. Początek końca?
Dominujący w tureckiej polityce od dwóch dekad obóz polityczny przegrywa wybory. Co prawda tylko lokalne, ale już podnoszą się głosy, że to schyłek rządów AKP i Recepa Tayyipa Erdogana. Czy są...Nawrócenie i męczeństwo Mabel Tolkien
Zarówno życie Mabel Tolkien, jak i jej syna, J. R. R. Tolkiena, przepełnione było nadzieją, jaśniejącą wśród ciemności cierpień. Mabel Tolkien, wbrew wszystkim przeciwnościom życiowym, w heroiczny...Pekin chce partnerstwa z Putinem i armii gotowej do wojny
Tegoroczne obrady parlamentu w Chinach to konsolidacja władzy prezydenta Xi Jinpinga, zapowiedź głębszego partnerstwa z Rosją i większych wydatków na armię. Co roku na wiosnę w Pekinie zbiera się...Cud kameruńskiej Drogi Krzyżowej
Największe cuda dzieją się zwykle po cichu. Schowane przed uwielbiającym jazgot i rumor światem. W małych miasteczkach. W kątach zapomnianych izdebek. W kolorycie codzienności zwykłych ludzi. Choćby...