Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Żelazny kanclerz i tajemnica Gietrzwałdu

Dodano: 02/07/2023 - Numer 204 (07-08/2023)
FOT. WIKIPEDIA
FOT. WIKIPEDIA

Jest jakaś wielka zagadka w fakcie, że jako ci, którzy widzą i słyszą rzeczy dla innych niedostrzegalne i niesłyszalne, a przecież obiektywnie istniejące – na mocy uroczystego orzeczenia Kościoła – wybierane są dzieci. Dlaczego w XIX i na początku XX wieku, by usłyszeć orędzie z nieba, by ujrzeć chwałę Maryi, wybierane były właśnie one? Czy nie dlatego, że pozbawione są skłonności do sceptycyzmu, wolne od podejrzliwości i że przyjmują prawdę, ufając autorytetowi? Czyli po prostu mają wiarę. Jeżeli ich bliscy o nią zadbali.

W epoce gdy warstwy wyższe w Europie, zwłaszcza burżuazja, kręgi finansjery, administracji państwowej, miały o sobie wyjątkowo wysokie mniemanie, na terenie Europy dochodziło do wydarzeń, które mąciły tę pewność siebie i przyjemne uczucie, że „jest się górą”. I że życie na ziemi – dzięki głowie na karku, wytrwałej pracy i odrobinie szczęścia – może być piękną bajką. Zdarzały się bowiem rzeczy, które nie mieściły się w głowie racjonalistom. Prawa natury zostawały na jakiś czas zawieszone. Sparaliżowani wstawali z noszy, ślepi odzyskiwali wzrok, głusi słuch, niemi mowę. Niedowiarkowie wracali do wiary.

Nie udało się nikomu z „ludzi naprawdę wpływowych” skutecznie ukryć tych wydarzeń, mimo wielkich starań. W objawieniach uznanych przez Kościół w Lourdes, La Salette, Gietrzwałdzie, Fatimie, Matka Boża, przychodząc do wiejskich dzieci, przybywała w istocie do wyrzutków społecznych. To odbierało spokój nie tylko zadeklarowanym

     
5%
pozostało do przeczytania: 95%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze