Czym jest.. spotkanie
Spotkania różnicuje to, z kim się widzimy, jak i forma tego spotkania. Możemy wszak zobaczyć się z przyjaciółmi, możemy na gruncie czysto formalnym bądź zawodowym, z kimś, kogo już znamy, i z osobą całkowicie nam obcą. Sposób spotkania też się różni. Może ono być bowiem konieczne albo niekonieczne, zaplanowane bądź przypadkowe. I chociaż spotkania mogą być różne ze względu na okoliczności, pod względem istotowym mają jednak wspólną naturę. Tym, co łączy je wszystkie, jest element nieznanego.
Spotkanie niesie ze sobą moment nieprzewidywalności i wydania na to, co nieznane. Rozgrywając się między przynajmniej dwiema osobami, wprowadza w nieunikniony sposób moment etyczny – tam bowiem, gdzie „ja” spotyka „Ty”, tam zaistnieć może i to, co dobre, i to, co złe. Każde spotkanie jednak bez względu na swoją etyczną jakość jest wydarzaniem się tego, co inne. Każde jest oczywiście też ryzykiem, bo przecież jakiekolwiek otwarcie jest ryzykiem.
Spotkanie w swej istocie jest wydarzaniem się transcendencji. Rozgrywając się między „ja” a Ty, dąży do przekroczenia „ja” w tym, co stanowi „Ty”, powierza „ja” – „Ty”, gdyż „ja”, wdając się w spotkanie z „Ty”, musi siebie przekroczyć i zdać się na „Ty”. Musi wyjść mu naprzeciw.
W spotkaniu jednak wydarza się zawsze coś więcej, gdyż i „ja”, i „Ty”, poprzez spotkanie ze sobą, nie są już takie same, jakby były wtedy, gdyby do ich zejścia nie doszło. Dlatego spotkanie obdarza „ja” i „Ty” czymś więcej. Tym
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Według metafizyki klasycznej społeczeństwo nie jest prostym agregatem tworzących je jednostek, lecz ma pewną realność ukonstytuowaną dzięki realnie istniejącym relacjom międzyludzkim w łonie...
Kto wpuścił Czyngis-chana do Europy?
„Ta wojna zakończyła się dokładnie tam, gdzie się zaczęła. Na podwórku Hunów. [...] Ale na tym nie koniec. [...] To, co zrobili dzisiaj politycy w Waszyngtonie i Paryżu, podobni do ołowianych...Erdogan przegrał wybory. Początek końca?
Dominujący w tureckiej polityce od dwóch dekad obóz polityczny przegrywa wybory. Co prawda tylko lokalne, ale już podnoszą się głosy, że to schyłek rządów AKP i Recepa Tayyipa Erdogana. Czy są...Nawrócenie i męczeństwo Mabel Tolkien
Zarówno życie Mabel Tolkien, jak i jej syna, J. R. R. Tolkiena, przepełnione było nadzieją, jaśniejącą wśród ciemności cierpień. Mabel Tolkien, wbrew wszystkim przeciwnościom życiowym, w heroiczny...Pekin chce partnerstwa z Putinem i armii gotowej do wojny
Tegoroczne obrady parlamentu w Chinach to konsolidacja władzy prezydenta Xi Jinpinga, zapowiedź głębszego partnerstwa z Rosją i większych wydatków na armię. Co roku na wiosnę w Pekinie zbiera się...Cud kameruńskiej Drogi Krzyżowej
Największe cuda dzieją się zwykle po cichu. Schowane przed uwielbiającym jazgot i rumor światem. W małych miasteczkach. W kątach zapomnianych izdebek. W kolorycie codzienności zwykłych ludzi. Choćby...