Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Ja jestem z lotu ptaka

Dodano: 25/04/2006 - 2/2006 NGP
Poprzednie miesięczniki
Pamiętamy też Wierzyńskiego z wierszy o tematyce sportowej, nawet w PRL przypominanych przy okazji olimpiad. Na czele z tym, który sławił hiszpańskiego bramkarza: „Zamora wsparty o szczyt Pirenejów/ Piękniejszy niż Don Juan – obciśnięty w swetrze,/ Jak dumny król w chaosie center i wolejów/ Śledzi kulę świetlistą, prującą powietrze”. To za tom Laur olimpijski Wierzyński, późniejszy redaktor naczelny „Przeglądu Sportowego”, zdobył dla Polski poetycki złoty medal na olimpiadzie w 1928 r. A jednak Wierzyńskiego nie znamy – bo wciąż w naszej świadomości tkwi jego obraz wyniesiony z peerelowskich podręczników. Pomijający jego powojenne losy i twórczość. Jak bardzo to niepełny obraz podkreślał Tadeusz Nowakowski, wieloletni dziennikarz Radia Wolna Europa, w eseju Wielkie Xięstwo Wierzyńskie, wysuwając tezę, że twórczość żadnego innego z dwudziestowiecznych poetów „nie stanowi tak pełnego zapisu losów polskich”. Pomyłka polityczna i artystyczna Mimo że od 1989 r. minęło już 17 lat, wydaje się, że wciąż pokutuje postulat Jarosława Iwaszkiewicza, przedwojennego współpracownika Wierzyńskiego ze Skamandra, a po wojnie peerelowskiego budowniczego światowego pokoju, który napisał o najbardziej antykomunistycznym powojennym tomie Wierzyńskiego: „Zupełna pomyłka polityczna i artystyczna «Czarnego poloneza» powinna być pomijana przy omawianiu jego twórczości”. Czarny polonez został wydany w 1968 r. Ocena sytuacji panującej w kraju, zawarta w tomie 74-letniego już poety, nie
     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze