Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Pamięć jest złotem

Dodano: 23/05/2006 - 3/2006 NGP
Poprzednie miesięczniki
Mało w życiu osiągnąłem, niczym się nie odznaczyłem, ale jestem swej rodzinie niesłychanie wdzięczny. Mamie, dziadkom – za ideały, jakie pozostawili po sobie (idąc na prawie 11 lat do więzienia – Ojciec). To dzięki nim nikt i nic nie zdołało mnie wytresować, nigdy nie zmieniłem poglądów, żadnych „przełomów” przechodzić nie musiałem. Sam wobec siebie zachowałem twarz. Tylko tyle. Ale warto było. Cena, jaką zapłaciłem – życie jakby obok rzeczywistości, nawet niestaranie się, by robić jakąś karierę, zmarnowane możliwości – ma dla mnie znaczenie wtórne. Takie były warunki, tak było trzeba. Wierność sobie była zawsze dla mnie wartością samą w sobie, wartą każdej ceny. Zapłaciło ją bardzo wielu Polaków. Rodzice Chyba me najwcześniejsze w ogóle wspomnienie wiąże się z jakimś krótkim pobytem z Mamą w górach, gdy na moment dołączył do nas Ojciec, żyjący od dawna w głębokiej konspiracji. Wówczas usłyszałem: „Pamiętaj, że teraz nazywasz się Andrzej Trzeciak”. I mimo że byłem tak mały, tak dziecinny, przecież jednocześnie doskonale zrozumiałem, czemu, w razie potrzeby, tak mam się przedstawiać. W ogóle zresztą nikt w dzieciństwie nie przeprowadzał ze mną rozmów wyjaśniających rzeczywistość. Zapewne uważano, że wszystko jest oczywiste i jasne, nawet dla szkraba. W moim przypadku – było. Nie pamiętam, ile miałem lat (9? 10?), gdy zacząłem bezgłośnie kończyć wieczorną modlitwę słowami: „I daj Boże, by upadł komunizm, by upadły Sowiety, byśmy wyrzucili tych bandytów z
     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze