Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

FILIP K.

Dodano: 25/04/2006 - 2/2006 NGP
Poprzednie miesięczniki
Czy Marszałek Piłsudski zmartwychwstanie, by bronić polskich klik prawniczych przed ministrem Ziobro? W pierwszy dzień wiosny na pomysł taki wpadła, pijana pierwszymi powiewami cieplejszego powietrza, Naczelna Rada Adwokacka. Rada zaatakowała projekt Ziobry, odbierający prawniczym korporacjom prawo do prowadzenia postępowań dyscyplinarnych. Jak stwierdzili jej przedstawiciele, przywilej taki został niegdyś „usankcjonowany nazwiskiem” Józefa Piłsudskiego. Rada nie raczyła zauważyć, że między palestrą niepodległej Polski, a wywodzącymi się z PRL prawniczymi korporacjami jest jednak pewna drobna różnica. Ot, jak między Marszałkiem Piłsudskim a marszałkiem  Lepperem.   Aż interwencji Prokuratury Krajowej wymagało, by jeleniogórscy prokuratorzy odczepili się od emeryta Zdzisława Kalaty ze Zgorzelca (o sprawie pisaliśmy przed miesiącem). Przypomnijmy, że oskarżony on został o znieważenie miejscowych urzędników poprzez wywieszenie na sklepie transparentu: „Ujawnić oszustwa i korupcję w samorządzie Zgorzelca”. Sąd Kalatę uniewinnił, stwierdzając, że emeryt nikogo nie znieważył. Jednak Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze podtrzymała zarzuty tej ze Zgorzelca i odwołała się od wyroku. W sprawę wmieszała się Prokuratura Krajowa. Zleciła kontrolę i kazała jeleniogórskim prokuratorom odwołanie... odwołać. Żyjemy w państwie, w którym opowiedzenie się przez prokuratora po stronie zwalczanego przez urzędników obywatela jest nie lada sensacją. Odnotujmy więc, że decyzję taką podjęła
     
38%
pozostało do przeczytania: 62%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze