Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

CZERWIEC 2010

Dodano: 29/06/2010 - Numer 6 (52)/2010
Wbrew nadziejom niektórych przeżyliśmy skrajnie stronniczą nawałnicę, nie tylko medialną. W ciągu następnych dwóch tygodni nastąpi z pewnością jej natężenie. Pycha rządzących, sama w sobie, wskazuje na to, z kim mamy do czynienia. Nie mówiąc już o jej licznych służalcach (pozujących na neutralność). O II turze i czasie ją poprzedzającym będę mógł pomówić spokojniej, konkretniej i mam nadzieję nieco mniej stereotypowo, ale niestety już nie w tym miejscu. Przypominam, że mamy też za pasem wybory parlamentarne. A chyba gołym okiem widać teraz, iż hasło: „trzeba, należy walczyć i wierzyć” nie było i nie jest pustym sloganem. Bóg da, a jeszcze nie dopuścimy, prędzej czy później, do pełnej monopolizacji życia polityczno-społecznego właśnie przez tę partię, w której wydaniu byłoby to groźne i niebezpieczne. Dla Polski, a także dla wolności w Polsce niemal - zabójcze. Z pewnością nie będę wyklinał ponad 6 mln Polaków głosujących na PO. Ale myślę, że wielu z nich zostało przez te lata zindoktrynowanych, nadal nie może oprzeć się propagandzie. Bo nawet jeśli mniej orientują się w zagadnieniach merytorycznych, to nie wierzę, aby byli tak pozbawieni smaku i gustu (powyższe nie oznacza, iż mieli głosować na Kaczyńskiego). Jest jednak, jak jest. Na rzeczywistość nie ma się co obrażać. Bardzo, ale to bardzo zmartwił mnie wynik Napieralskiego (także w „GP” będę musiał o tym wspomnieć) i to z paru przyczyn. Najważniejsza z nich to fakt, że mimo gadania o odmłodzeniu, mimo Arłukowicza, mimo
     
33%
pozostało do przeczytania: 67%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze