Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

WRZESIEŃ 2011

Dodano: 30/09/2011 - Numer 9 (67)/2011
Ich zmobilizowanie powinno być priorytetem. Tu właśnie powinno się przede wszystkim szukać dodatkowych głosów. A nie w innych miejscach, prowadząc chyba pogoń za „niezdecydowanymi”, co w wielkiej mierze jest grą w ciemno. Prawdę mówiąc, już od dawna powinno się mieć w zanadrzu dokładną, drobiazgową, wręcz geograficzną listę, mapę tych gmin, okręgów i w pełni ją wykorzystać. W innych miejscach powinny zaś działać siły lokalne. Słyszę, że wolontariusze mają kontrolować punkty wyborcze. To wskazane. Jednak, moim zdaniem, główną rolą tych wolontariuszy powinno być zobowiązanie, że naprawdę skłonią do udania się do urn dwóch czy pięciu znajomych, sąsiadów, którzy w znacznym stopniu podzielają ich zdanie. Można by zwrócić im uwagę na szczególne znaczenie tych wyborów i dopilnować, sprawdzić (prywatnie) tuż przed głosowaniem, czy naprawdę się na nie wybierają. Wszędzie w świecie partie mają „swoje” tereny i staranie o maksymalne wykorzystanie tej sytuacji jest dla nich najważniejsze. A nie krążenie, wciąż nieco chaotyczne, po całym kraju. No, ale u nas naprawdę profesjonalna kampania (nie tylko w tym aspekcie) to może melodia przyszłości. Krzykliwie podnosi się sprawę tzw. debat. Tymczasem w systemie politycznym podobnym do naszego nie są one przed wyborami parlamentarnymi żadnym obowiązkiem liderów. To nie są wybory prezydenckie. Natomiast celowe i praktykowane są publiczne dyskusje lokalnych kandydatów-rywali. O zamiarach,  przynajmniej deklarowanych, obu głównych partii i tak
     
31%
pozostało do przeczytania: 69%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze