Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Brunetki, blondynki i reakcyjny śpiewak

Dodano: 01/12/2017 - Numer 12 (142)/2017
fot. NAC
fot. NAC
„Były Polak”, hitlerowiec od Adenauera, zagrażający pokojowi Amerykanin, oszust podatkowy, symbol burżuazyjnej Polski – tak o Janie Kiepurze pisała komunistyczna prasa, a na czele nagonki stał tygodnik „Przekrój”. Ale była to chyba najmniej udana nagonka w historii komunizmu, bo gdy po 20 latach nieobecności pojawił się on w Polsce, kraj oszalał na jego punkcie. A pogrzeb Kiepury, światowej sławy śpiewaka i wielkiego polskiego patrioty, w 1966 r. był jednym z największych w historii PRL – wzięło w nim udział 200 tys. ludzi. „Były Polak (wyrzekł się narodu i przyjął obywatelstwo USA) i były dobry śpiewak (stracił dawną sławę i ambicje i śpiewa teraz po kiepskich rewiach i operetkach) popadł ostatnio w finansowe tarapaty. Angielskie władze podatkowe ścigają go za niezapłacone podatki” – pisał o nim w 1955 r. w jednym z paszkwili „Przekrój”. Ataki nie skończyły się bynajmniej wraz z czasami socrealizmu. W 1960 r. tygodnik „Radio i Telewizja” pisał o Kiepurze: „Po pobycie w NRF w podstarzałym chłopcu z Sosnowca odżyły widać przedwojenne sentymenty z okresu jego współpracy z UFA (hitlerowską wytwórnią filmową), gdyż podpisał już kontrakt na poprowadzenie w drugim programie telewizji NRF, organizowanym obecnie pod patronatem Adenauera, serii widowisk pod nazwą »Od melodii do melodii«, w których będzie występował wraz ze swoją żoną Martą Eggerth”. W paszkwilach owych zgodnie z socrealistyczną manierą wyśmiewano często właśnie jego rodzinę i wygląd. „Przybył 
     
6%
pozostało do przeczytania: 94%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze