Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Ren wpływa na Tybr

Dodano: 03/12/2014 - Numer 11 (105)/2014
Niemiecki katolicyzm, choć – co pokazują statystyki – umiera, przeżywa jednocześnie ostatnie dni chwały. Hierarchowie z tzw. frakcji reńskiej próbują – miejmy nadzieję po raz ostatni – zarazić niemiecką specyfiką Kościół powszechny. Jeśli śledzić ostatnie doniesienia medialne na temat wiary, to można by odnieść wrażenie, że to Niemcy i niemiecki katolicyzm są obecnie niemal fundamentem Kościoła. Niemieccy kardynałowie (ze szczególnym uwzględnieniem Marxa i Kaspera) nieustannie przemawiają do nas z ekranów telewizorów i stron internetowych, przekonując, że tylko zreformowanie wiary i moralności na wzór niemiecki może dać mu przyszłość, a niemieccy teologowie głoszą, że tylko niemiecka teologia może odpowiedzieć na wyzwania przyszłości. Problem z tym przekazem jest tylko taki, że ta rzekoma wielkość niemieckiej teologii i niemieckiego katolicyzmu jest całkowicie niewidoczna w samych Niemczech. Tu świątynie są puste, średnia wieku praktykujących wiernych jest znacznie powyżej siedem- dziesiątki, młodych próżno szukać w Kościele, a młodzi księża, jeśli są, to przyjechali do Niemiec z Afryki, Indii, ewentualnie Polski. Owoce „cichej schizmy” Głębokie przekonanie, że niemiecki katolicyzm kryje w sobie wartości, które powinny zostać wprowadzone w życie w całym Kościele powszechnym, nie jest niczym nowym. Już w czasie Vaticanum II niemała część hierarchów niemieckojęzycznych (a także związanych z niemieckimi strukturami finansującymi misje) budowała silną koalicję (
     
12%
pozostało do przeczytania: 88%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze