Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Ludzie przypadkowi

Dodano: 30/09/2014 - Numer 9 (103)/2014
Historia pełna jest ludzi przypadkowych, którzy, patrząc chłodnym okiem, nigdy nie powinni znaleźć się na szczycie. Ojcem ich sukcesu bywały ślepy los, niezwykły splot wydarzeń, czyjeś mylne kalkulacje, a nawet zbiorowa pomyłka. Nie podpadają pod tę karierę ludzie, którzy osiągnęli swoje stanowisko dzięki własnym talentom, uporczywej pracy lub po prostu urodzili się jako następcy tronu. Co, oczywiście, niczego nie gwarantuje. Poczynając od Nerwy, przez Hadriana, Trajana, mieliśmy galerie cesarzy bezdzietnych, którzy wyznaczali poprzez adopcję na swoich następców ludzi w sile wieku, doświadczonych, sprawdzonych, często wybitnych. System działał znakomicie ku pożytkowi Rzymu, aż najwybitniejszy z nich cesarz-filozof Marek Aureliusz postarał się, niestety, o biologicznego syna Kommodusa i ten na nowo uruchomił koło zbrodni i szaleństwa. Przypadki jednak nie zdarzają się wyłącznie w systemach despotycznych. W Stanach Zjednoczonych  tylko przez zbieg okoliczności prezydenturę objął bezbarwny kongresmen, który nigdy nie był wybrany na ważne stanowisko. Osobnik ten nazwiskiem Gerald Ford został mianowany na wiceprezydenta przez Richarda Nixona, po skandalu, który zmiótł jego poprzednika Spiro Agnewa, i wnet po aferze Watergate Ford sam został prezydentem. Chyba najgorszym w dziejach USA, facetem, który utracił Indochiny, pozwolił na ekspansje sowiecką i walnie przyczynił się do upadku własnych służb. Oczywiście to, że przypadkowy człowiek doprowadza do katastrofy,
     
34%
pozostało do przeczytania: 66%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze