Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Czy udławią się tą ośmiornicą

Dodano: 05/08/2014 - Numer 7 (101)/2014
Są w Europie szczęśliwe państwa, które nie zawalą się szybko, mimo że polityką trzęsą w nich bezideowi złodzieje. Sytuacja Polski, sąsiadki Ukrainy, jest krańcowo odmienna. Z taką klasą polityczną, jakiej obraz wyłonił się z afery taśmowej, zwyczajnie nie przetrwamy w tym miejscu Europy jako niepodległe państwo. Albo ją wymienimy, albo – wcześniej lub później – znikniemy z mapy. Gdy piszę te słowa, świat żyje sprawą zestrzelenia przez Rosję malezyjskiego samolotu, a w kraju naszego sąsiada trwają krwawe walki. Pozornie ta międzynarodowa tragedia „przykryła” w Polsce sprawę kompromitujących ministrów taśm. W rzeczywistości – znacząco wzmocniła ich wymowę. To Smoleńsk pokazał, że państwo istnieje tylko teoretycznie Afera taśmowa nie była szokiem dla tych Polaków, którzy przebudzili się po Smoleńsku. Paradoksalnie, jeśli ktokolwiek w naszym obozie niepodległościowym wyrażał zdziwienie tym, co wyszło na jaw, robił to raczej na pokaz. Więcej: dla nas zaskoczeniem nie był też totalny blamaż państwa, jakim jest fakt, że ministrów miesiącami czy latami udawało się nagrywać. Dlaczego nie byliśmy zdziwieni? Kompromitacja państwa, które pozwala miesiącami podsłuchiwać swoich najwyższych przedstawicieli, jest jedną tysięczną kompromitacji państwa, które pozwala ich zabić, a potem nie robi nic, by ustalić sprawców owej zbrodni. To Smoleńsk pokazał, że państwo polskie istnieje tylko teoretycznie. Teraz Sienkiewicz potwierdził tylko oczywisty dla nas stan rzeczy. Kilka dni
     
9%
pozostało do przeczytania: 91%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze