Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Putin & Co.

Dodano: 31/12/2011 - Numer 12 (70)/2011
Wbrew utrwalonej opinii, że rajem dla wielkiego biznesu była Rosja jelcynowska, to przy Putinie kraj stał się państwem oligarchicznym. Bezpośrednio (przez zarządzanie własnością państwową) lub pośrednio (przez podstawionych ludzi, żony, dzieci, kuzynów itd.) oligarchiczna nomenklatura kontroluje całą gospodarkę. Realny majątek jej członków ma niewiele wspólnego z oficjalnie deklarowanym. Podobnie jak prawdziwa hierarchia, tak i funkcje putinowskich urzędników nie mają związku z ich nominalnymi pozycjami. W wertykalu władzy dominują siłowicy (koledzy Putina z KGB) i pitercy (koledzy z merostwa petersburskiego). Dłuższa zażyłość łączy „cara” z tymi pierwszymi, głównie to lata 70., ale też 80. – z czasów służby w Dreźnie. Kontakty z tą drugą grupą są świeższe – z pierwszej połowy lat 90. Jeśli ci pierwsi pomagają Putinowi sprawować władzę, to drudzy dbają o jego kiesę. Nieoficjalne plotki mówią, że obecny premier Rosji może być jednym z najbogatszych ludzi świata. Oczywiście pośrednio, bo zdecydowana większość majątku jest zapisana na inne osoby. Są to ludzie najbardziej zaufani z zaufanych – najbliższy nieformalny krąg Putina. Nie ma ich nawet dziesięciu, a łączą dwie nazwy: Bank Rossija i Spółdzielnia „Oziero”.„Spółdzielnia Rossija” Większość putinowskich oligarchów w latach 90. posiadała firmy ściśle związane z Komitetem Kontaktów Zewnętrznych (KWS) merostwa petersburskiego, którym w latach 1991–1996 kierował Putin. Przez te lata KWS był współzałożycielem
     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze